Czwarty rok w szkole magii. Harry wraz z rodziną Weasly wybiera się na światowe mistrzostwa w Quidditchu. Tam po pasjonującym meczu następuje kilka niepokojących zdarzeń. Jedno z nich najbardziej przerażające i nadające bieg następnym to mroczny znak wyczarowany różdżką Harrego, którą uprzednio zgubił. Czarodziej już od samego początku zostaje wplątany w sieć intryg.
Hogwart odwiedzają uczniowie z dwóch innych szkół, bułgarskiego Dumstrangu na czele z dawnym śmierciożercą Karkarowem oraz francuskiego Beauxbatons, której dyrektorką jest pół olbrzymka Madame Maxime.
Będziemy świadkami nie odbywającego się od wielu lat turnieju trójmagicznego, który poniósł wcześniej masę śmiertelnych ofiar, niestety tym razem także je poniesie. W noc duchów rozpocznie się losowanie, uprzednio zgłoszonych kandydatów na reprezentantów szkół. Losowanie przeprowadzi tytułowa Czara ognia, potężny artefakt wyrzucający pergaminy najbardziej godnych zawodników. Jakimś cudem, ku zaskoczeniu wszystkich czwartym reprezentantem zostanie Harry Potter. Już w pierwszym zadaniu rzucony będzie na przysłowiową, głęboką wodę. Będzie musiał coś skraść ( dowiecie się tego z książki) i zmierzyć się z najgroźniejszym smokiem, Rogogonoem Węgierskim. Następnych dwóch zadań nie będę zdradzać, ale mogę wyznać, że będą równie fascynujące.
Dużym, ciekawym wydarzeniem jest bal, a także pierwsze zauroczenie głównego bohatera w dziewczynie imieniem Cho.
Mogłabym opisywać i opisywać, ale nie starczyłoby miejsca i czasu dla innych książek.Wszystko co się dzieje w tej części przygód młodego czarodzieja to dopiero początek.Lord Voldemort odzyskuje siły, ma przy sobie wiernych śmierciożerców, ale czy wszyscy okażą się tak wierni? Czy to początek wojny, w której nikt nie może czuć się bezpieczny?
